Na początek ... Sebastian

SŁÓW KILKA NA DOBRY POCZĄTEK

Od kilku lat mam obsesję.
Drugoligowy Piast z lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia był i pozostanie już na zawsze moim pierwszym kontaktem z futbolem na nieco wyższym poziomie. Drużyną mistrzów, punktem odniesienia dla piłkarzy zakładających koszulkę naszego klubu w kolejnych latach.
Ryszard Rosiak, Bogdan Marchewka, Karol Ulatowski, Andrzej Świerczyński i spółka byli mymi idolami.
Ich nazwiska wymieniałem jednym tchem podczas trudnej do policzenia ilości godzin spędzanych na asfaltowym boisku położonym na Osiedlu Piastowskim.
Sporym przeżyciem i niekiedy delikatnym onieśmieleniem była dla mnie możliwość poznania bohaterów z dzieciństwa, zaszczytem zaś zwracanie się do niektórych z wyżej wymienionych per „Panie Trenerze”.
Dlaczego sięgam pamięcią do wydarzeń mających miejsce niemal 30 lat temu?
Pisanie zawsze sprawiało mi przyjemność.
Pewnego rodzaju inspiracją stała się dla mnie inicjatywa Michała Uszpulewicza, serdecznego kolegi, który kilka lat temu zaproponował mi wspólną pracę nad ...napisaniem kroniki Piasta Nowa Ruda.
Podjęliśmy się tego dość karkołomnego wyzwania i krok po kroku realizujemy swoje plany. Na efekty naszych poczynań trzeba będzie jednak trochę poczekać. Wersja optymistyczna zakłada 2-3 lata rzetelnego zbierania materiałów i ich dokumentację.
Przy pewnego rodzaju błogosławieństwie Andrzeja Gowarzewskiego , twórcy Encyklopedii FUJI, oraz wspólnej pasji - krok po kroku realizujemy nasze marzenia.
Wspominam o Michale w swym przydługim wstępie, gdyż jest osobą posiadającą sporą wiedzę o futbolu.
Mówiąc kolokwialnie, rozmowa z Nim o piłce kopanej od zawsze sprawiała mi ogromną przyjemność. Cenię Jego upór w dążeniu do celu.
Kto z Was w wolnej chwili podjąłby się wyliczenia ilości spotkań, jakie w barwach Piasta rozegrali Rafał Bolisęga i Krzysztof Mika?
Ot tak, dla zabicia nudy, jak napisał mi Michał w sms-ie.
Współpraca z Donaldem to ogromna frajda.
Zważywszy na moje nieco bardziej nostalgiczne podejście do piłki, postanowiłem dzielić się swymi przemyśleniami na blogu.
Szczególnym uwagę chciałbym poświęcić występom Piasta na zapleczu Ekstraklasy.
5 sezonów. Potyczki z poznańskim Lechem, uwielbianym w Nowej Rudzie Śląskiem Wrocław, Pogonią Szczecin, bydgoskim Zawiszą, Ruchem Chorzów... Baraże o Ekstraklasę.
W historii występów w dawnej drugiej lidze, noworudzki Piast rywalizował z 36 zespołami.
Moją ambicją i pewnego rodzaju zobowiązaniem jest wizyta w każdym z tych klubów, od Gdańska po Warszawę oraz szukanie osób pamiętających mecze z Piastem. Wizyty w bibliotekach, muzeach, lokalnych periodykach.
Pierwszym przystankiem będzie Chorzów.
O wizycie Niebieskich w Nowej Rudzie wspominałem na łamach „Noworudzianina” , a także TUTAJ.
Relacja z punktu widzenia osób związanych z Ruchem zapowiada się naprawdę intrygująco.
Abstrahując na chwilę od tematu- kojarzycie film „ The Doors”, traktujący o historii legendarnej grupy w reżyserii Oliver'a Stone'a?
Mniejsza o pewne niedociągnięcia i mylenie faktów przez reżysera.
Biografia Jima Morrison'a jest mi bliska, chciałbym na chwilę zatrzymać się przy jednej z kluczowych scen tejże produkcji.
Scena na plaży. Do Jima podchodzi Ray Manzarek (polskie korzenie) .
Na zwyczajowe pytania-„ co robisz ?'' , „co słychać?”,
Jim odpowiada, że pisze , także teksty do piosenek.
Śpiewa fragment - „ Moonlight drive ”.
Zachwycony Manzarek pyta po raz kolejny: „Masz tego więcej? ''
Co odpowiada Jim?
- ”Człowieku, mam w głowie cały koncert ! ''.
Otóż to !
Koncert w głowie mam i ja.
Pewnego rodzaju problem i obsesję.
Od lat kilku planowałem przelanie na papier w formie pisemnej swych przemyśleń związanych z występami Piasta na szczeblu centralnym.
Zazwyczaj myślałem- jeszcze nie teraz,może kiedyś...
W chwili obecnej myślę nieco inaczej.
Jeśli nie teraz, to kiedy?
Nie będzie to próba popisywania się wiedzą, uzurpowania prawa do mądrości. Nie jestem alfa i omegą, zawsze cechowała mnie skromność . Jestem otwarty na krytykę i dyskusje wszelkiej maści.
Będzie to jednakże propozycja przypomnienia złotego okresu w dziejach noworudzkiej piłki.
I co chyba najważniejsze, próba pozbycia się trudnego do zdefiniowania balastu, miejsce, gdzie znajdę w końcu ujście do przemyśleń, rozważań i analiz.
W latach 1958-59 oraz 1986-89 Piast Nowa Ruda rozegrał 134 spotkania w drugiej lidze...
Oczywiście, blog poświęcony będzie nie tylko występom Piasta na tym poziomie rozgrywkowym.
Skarbnicą wiedzy są rozmowy z byłymi graczami naszego klubu. Chcemy dotrzeć do jak największej liczby zawodników, którzy reprezentowali barwy Piasta oraz Górnika Słupiec. Od klasy A, tudzież B, do dawnej II ligi. Ambicją jest dotarcie do każdego!
Zaszczytem była dla nas możliwość poznania dwóch napastników Piasta z lat 50 i 60 ubiegłego stulecia.
Edward Kaleta i Józef Książek chętnie podzielili się swymi wspomnieniami.
Rozmowy z nimi i innymi piłkarzami Piasta będziemy regularnie publikować na naszym blogu. Przyjęliśmy tego rodzaju formę działalności w internecie, gdyż trudno wyobrazić sobie obszerne wywiady z piłkarzami i umieszczenie ich w kronice...
Postanowiliśmy również wprowadzić cykl pod tytułem - „Wasze historie”.
Jeśli chcielibyście podzielić się swymi doświadczeniami z meczów Piasta, wyjazdów, czy genezą sympatii do klubu znad Włodzicy- chętnie opublikujemy Wasze wspomnienia.
Liczymy również na pomoc.
Piast Nowa Ruda jest klubem z ponad 70-letnią tradycją. Zasługuje na opisanie historii w sposób rzetelny.
Zarówno kronika, jak i nasza działalność tutaj opierać się będzie na sumiennej pracy. Przyjemnej, ale i cholernie zobowiązującej, płynącej prosto z serca.
Nasza propozycja jest swoistą formą hołdu dla piłkarzy i fanów noworudzkiej piłki.
Nie chcemy i nie dopuścimy do tego, by często pogmatwane losy Piasta opisane zostały na zasadzie „kopiuj-wklej”, czy kopiowaniu zapisków innych. To nie w naszym stylu.
Nie chcemy tworzyć historii, chcemy ją pisać najlepiej, jak potrafimy...
Ocalmy od zapomnienia chlubną przeszłość zielono-biało-czarnych! Hej Piast!

Sebastian Piątkowski.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz